Za nami zakończenie sezonu rozgrywek piłki nożnej w Polsce. „Ekstraklasa” i I liga są najwyższymi szczeblami w tej sportowej dyscyplinie w naszym kraju, jednak z pewnością nie należą do najlepszych rozrywek dla publiczności, co podsumowuje tegoroczny sezon 2021/2022.
Sezon piłkarski 21/22 był przez kibiców nadzieją na powrót na stadiony po wielomiesięcznych restrykcjach pandemicznych, a każdy z wiernych fanów oczekiwał niesamowitych emocji, wywołanych przez piłkarzy swojego ukochanego klubu. Prawda dla wielu okazała się bardzo bolesna.
Od lat w Polsce poziom ligowy piłki nożnej jest fatalny i każdy aktywny kibic może to potwierdzić, mimo to oczekiwania tegoroczne były dużo większe niż ostatnim czasie, a wywołane to było głodem na football w postaci rywalizacji sportowej i kibicowskiej na trybunach, które w zeszłym sezonie były liczebnie ograniczane ze względu na pandemię.
Zmniejszenie restrykcji spowodowało powroty na trybuny najwierniejszych kibiców w całej Polsce, co można było podziwiać w pięknych oprawach Ultrasów wielu klubów z Ekstraklasy i I ligi. Mimo piękna kibicowskiego stylu życia nie można było tego samego powiedzieć o rywalizacji boiskowej, która okazała się bardzo mierna, a niekiedy po prostu żałosna.
Brać kibicowska mimo wszelkich starań próbowała zmotywować swoje drużyny, niekiedy w ostrych słowach przy gnieździe z największymi Fanatykami.
Niezawodni okazali się również kibice największych potęg polskiej piłki, którzy wspierali swoje kluby mimo bardzo słabych wyników – Jagielloni, Śląska, czy zaskakującej w tym sezonie Legii, której kibice wyrażali swoje zdania wobec włodarzy i piłkarzy klubu, dwuznacznie w oprawach i w spotkaniach bezpośrednich. Największym rozczarowaniem kibiców był jednak wynik Wisły Kraków, której wściekli kibice domagali się wyjaśnień po ostatnim meczu w sezonie, który okazał się pożegnaniem z Ekstraklasą.
Nie mniej emocji sięgających zenitu mieli fani I ligi, w której o awans bezpośredni do Ekstraklasy biło się do ostatniej chwili kilka klubów już dobrze znanych w najwyższej lidze rozgrywek jak Widzew, ŁKS, Arka, Korona, czy Odra. Kibice nie zawodzili szczególnie na łódzkim Widzewie, który od kilku sezonów niesamowicie bije rekordy frekwencji i wypełnia na każdym meczu swój stadion najwierniejszymi fanatykami. Wielokrotnie bili również rekordy frekwencji w podsumowaniu ogólnopolskich kolejek Ekstraklasy i I ligi. O widzewskim charakterze można było przeczytać na wielu zagranicznych portalach sportowych.
Jednak nie o wynikach tu mowa, a właśnie o tym kibicowskim charakterze, który jest niesamowitym spoiwem i motywatorem, dla którego warto wybrać się na stadion i wspierać swoją drużynę w iście niesamowitej atmosferze. Jedność klubowa kibiców jest fundamentem tradycji, historii i istnienia dla klubu, czego doskonałym przykładem są kibice Widzewa, którzy potrafili się zmotywować we wsparciu klubu przez wiele sezonów, nawet po karze spadkowej do IV ligi – zostali z klubem do dziś. Ten obraz ukazuję kibiców jako najwierniejszą grupę społeczną, która mimo wielu trudów potrafi przeć naprzód, z miłości do klubu i nie cofnie się nawet mimo bezmyślnych zasad FIFA i UEFA, które chcą fanatykom utrudnić tworzenia niesamowitej atmosfery i stworzyć strefę konsumpcyjnego piknikowania, opartego na interesach finansjery piłkarskiej.
Na szczęście doping na stadionach nie zniknie, ze względu na najwierniejszych kibiców z całej Polski, dla których fanatyzm klubowy jest czymś więcej niż zabawą, a zasadami wykuwającymi wiele pozytywnych cech w życiu, jak wytrwałość, odwaga, przynależność, lokalny patriotyzm, przyjaźń, sportowy tryb życia i kreatywność. Mimo że kluby kupują najemników grających nie za klub i honor, tylko za pieniądze, to kibiców nie kupi nikt. Najemnicy będą latać z klubu do klubu, a kibice zostaną wierni swojemu klubowi na zawsze. To wszystko ukazuję tę prawdziwą stronę piłkarską w Polsce i to, co w piłce jest najpiękniejsze. Mimo porażek swojego klubu kibice potrafią zachować pokerową twarz i wspierać swoją drużynę, nawet jeśli będzie ona na dnie.
Przyszłość klubowa jest tylko w jej kibicach, którzy dla dobra potrafią się zjednoczyć i walczyć, a którą chcą zniszczyć lewicowe ustawy i wywołać chaos. Siła jest w fanatykach, bo tylko w ten sposób można dojść do rzeczy wielkich na chwałę tego, co się miłuje i o co się dba. Można brać przykład z kibiców, opierając się o te wartości, które dają mobilizacje i motywacje, może to jest ten złoty środek, którym można się oprzeć właśnie o budowę jedności narodowej, tej lokalnej i ogólnopolskiej, a przy tym wypatrywać lepszego jutra dla swego narodu.
Wielka Polska Kibolska